Jak zwiększyć wymianę handlową i polepszyć współpracę w bankowości i rolnictwie - zastanawiają się biznesmeni i przedstawiciele władz na rozpoczętym Dniepropietrowsku IV Polsko - Ukraińskim forum gospodarczym.

Na Ukrainie zainteresowanie szczytem gospodarczym jest ogromne. Z całego kraju do Dniepropietrowska przybyło kilkuset przedstawicieli biznesu. Wszystkie miejsca w hotelach zostały wykupione. W konferencji zapowiedzieli też udział prezydenci obu krajów: Aleksander Kwaśniewski i Leonid Kuczma. Dodatkowo mają oni rozmawiać o rozszerzeniu Unii Europejskiej, co wiąże się z koniecznością wprowadzenia wiz dla Ukraińców odwiedzających nasz kraj oraz o problemach związanych z tworzeniem nowego rządu w Kijowie. Wbrew zapowiedziom komentatorów, prezydenci Ukrainy i Polski nie wydadzą wspólnego oświadczenia w sprawie wywiezienia fresków Brunona Schulza z Drohobycza do Izraela. Jednak - jak mówi prezydencki minister Marek Siwiec - sprawa ta jest "złym precedensem i temat ten na pewno pojawi się w rozmowach". Po spotkaniu obaj politycy obejrzeli mecz bokserski, obaj dostali puchary, choć oczywiście żaden z nich nie brał udziału w walce.

Natomiast z nieznanych przyczyn w Dniepropietrowsku nie pojawił się wicepremier i minister gospodarki Janusz Steinhoff. Jego nieobecności nie potrafił wytłumaczyć żaden z członków polskiej delegacji. Według wersji nieoficjalnej, premier Jerzy Buzek miał dla niego inne zadanie. Według innej - była to reakcja na rezygnację z udziału w obradach ukraińskiego wicepremiera Ołeha Dubyny. Posiedzenie ze strony polskiej otworzyli: min. Jerzy Kropiwnicki, szef Rządowego Centrum Studiów Strategicznych i sekretarz stanu w ministerstwie gospodarki Bernard Błaszczyk. Wraz z nimi do Dniepropietrowska przybyło ponad 200 biznesmenów.

Foto Archiwum RMF FM

23:10