Na wrocławskim rynku ma już wkrótce stanąć fontanna. Zanim jednak powstała, zdążyła już skłócić ze sobą wrocławian. Wciąż trwa dyskusja, czy nowocześnie wyglądające, podświetlane szklane tafle, po których ma ściekać woda, nie kłócą się z zabytkową zabudową Starego Miasta.

Fontanna ma mieć nie tylko walory estetyczne. Ma urozmaicić rynek, nazywany przez wrocławian „granitową pustynią”. Fontanna ma również korzystnie wpłynąć na mikroklimat rynku. I choć nie wiadomo jaka w końcu fontanna zostanie zbudowana, to wrocławianie już cieszą się z tego, że niedługo będą mogli się schłodzić w upalne dni. Teraz mówią, że obojętnie jaki wodotrysk stanie, to i tak rynek będzie wyglądał lepiej niż obecnie. Na razie pod samymi oknami prezydenta miasta stoi blaszane ogrodzenie, wysokie na kilka metrów którym trudno jest się zachwycić.

16:30