W Cannes otwarto 54. Międzynarodowy Festiwal Filmowy. O główne trofeum - czyli Złotą Palmę, będą walczyły 23 filmy: pięć amerykańskich, cztery francuskie, dwa włoskie, a także pięć filmów azjatyckich oraz - to nowość - film z Bośni. W sumie w konkursie pojawią się filmy z 12 krajów.

"Festiwal uważam za otwarty" – te słowa pady w ust sławnej, australijskiej aktorki Nicole Kidman. To ona bowiem gra główną rolę w musicalu „Moulin Rouge”, który rozpoczyna tegoroczny festiwalowy konkurs i to ona była gwiazdą wczorajszego wieczoru. Mogą o tym świadczyć gorące owacje publiczności przed festiwalowym Pałacem. Aktorka pojawiła się w czarnej, bardzo eleganckiej sukience. Na aplauz odpowiadała uśmiechem. Tym razem nie towarzyszył jej Tom Cruise, jak wiadomo od jakiegoś czasu są w separacji. Kidman rozdała kilka autografów i bardzo długo pozowała do zdjęć. Festiwal otworzyły dźwięki z amerykańsko-australijski musicalu "Moulin Rouge", którego akcja toczy się w słynnym paryskim kabarecie. Organizatorzy sprowadzili więc specjalnie na imprezę inauguracyjną prawdziwe tancerki z Moulin Rouge, które zatańczyły kankana. Wszystko zakończylo się wielką fetą w porcie gdzie skonstruowano nawet specjalną makietę fasady paryskiego budynku Moulin Rouge. Do białego rana bawiło się tam ponad tysiąc sławnych gwiazd filmu i zaproszonych gości. Na wielką ucztę sprowadzono nawet samolotem nieprzeliczone skrzynie homarów prosto z Bretanii. W szrankach o główną nagrodę - "Złotą Palmę" stają 23 filmy z 12 krajów. Będzie to 5 projekcji amerykańskich, 4 francuskie, 2 włoskie, 5 filmów z Azji i z debiutującej na arenie festiwalu - Bośni. To jednak nie koniec. W sumie do 20 maja w Cannes będzie można obejrzeć ponad 650 filmów, z których ponad połowa to światowe premiery. USA reprezentuje między innymi David Lynch i bracia Coen. Tutaj nie zabraknie filmów polskich, które niestety nie zakwalifikowały się do konkursu o "Złotą Palmę". Wśród filmów studenckich - w przeglądzie Cinefondacion - można będzie zobaczyć między innymi "I wish I wait" Ewy Banaszkiewicz, studentki z Łodzi. Poza konkursem będzie można ujrzeć także filmy takich światowych sław jak na przykład Francis Ford Coppola i jego nową - przemontowaną i wydłużoną wersję "Czasu Apokalipsy". 22 lata temu, ten uważany za najlepszy film o wojnie w Wietnamie, święcił w Cannes prawdziwe triumfy i dostał Złotą Palmę. W Cannes pracuje już studio festiwalowe RMF FM. Jego gospodarzem jest tam Robert Kalinowski. Aby dowiedzieć się dla jakich filmów warto było w tym roku przyjechać na Lazurowe Wybrzeże, posłuchaj jego relacji:

Dodajmy, że większość hoteli w Cannes jest zajętych, a kawiarnie pękają w szwach. Także na chodnikach miasta panuje spory tłok. Wszystko więc zapowiada, że 54. festiwal będzie bardzo udany.

Foto EPA

05:20