Prezes Rezerwy Federalnej Ben Bernanke obiecał dalszą pomoc banku centralnego USA dla gospodarki i wyraził nadzieję na jej wzrost w przyszłym roku, chociaż wciąż - jak zaznaczył - "w stosunkowo słabym tempie". Na konferencji ekonomicznej w Jackson Hole w stanie Wyoming Bernanke powiedział, że Fed może znowu zacząć wykupywać długoterminowe obligacje skarbowe, jeżeli sytuacja gospodarcza się pogorszy.

Sugerował też, że kierowana przez niego Federalna Komisja Otwartego Rynku będzie nadal utrzymywać stopy procentowe na obecnym minimalnym poziomie. Zapewnił, że Fed będzie się starał zapobiec deflacji, do której doszło w Japonii w latach 90. i która hamowała tam wzrost w całej poprzedniej dekadzie. Wyraził jednak przekonanie, że ryzyko deflacji w USA "nie jest obecnie znaczące".

Z umiarkowanym optymizmem ocenił też perspektywy gospodarki amerykańskiej w przyszłym roku. Pomimo niedawnego spowolnienia wzrostu - powiedział Bernanke - jest rozsądne oczekiwać pewnego jego przyspieszenia w 2011 r. i w latach następnych.

W piątek Ministerstwo Handlu USA skorygowało w dół wzrost PKB w II kwartale br. - z 2,4 do 1,6 proc.

Ponieważ jednak ekonomiści spodziewali się jeszcze silniejszej korekty w tym kierunku, giełda na Wall Street zareagowała na komunikat zwyżką akcji. Dow Jones podskoczył tego dnia rano o ponad 100 punktów.