Jak poinformowało francuskie ministerstwo spraw wewnętrznych, wszystkie blokady dróg, rafinerii i składów paliwa we Francji zostały już zlikwidowane.

Na drogach całego kraju panuje ożywiony ruch - cysterny dowożą paliwo do stacji benzynowych, na których zabrakło go na skutek protestów. Wojna na puste baki w Europie wciąż trwa. Przeciwko zbyt wysokim cenom paliwa protestują brytyjscy kierowcy ciężarówek, którzy wzorem Francuzów również zaczęli blokować drogi dojazdowe do składów paliwa i rafinerii. Mimo to brytyjski minister skarbu Gordon Brown zapowiada, że nie zamierza obniżyć podatków i akcyz, jakimi w Anglii obłożona jest benzyna.

W ślad za Brytyjczykami poszli dziś Belgowie. Setki ciężarówek i taksówek przejechało ulicami Brukseli, przeraźliwie trąbiąc. Według policji, w proteście, który już sparaliżował belgijską stolicę bierze udział co najmniej tysiąc siedemset pojazdów.

13:45