Pojawiły się pierwsze europejskie reakcje na prawdopodobne zwycięstwo w wyborach parlamentarnych we Włoszech prawicowej koalicji Silvio Berlusconiego. I tak np. zadowolenie z sukcesu Berlusconiego wyraził lider austriackiej skrajnej prawicy, Joerg Haider...

"Spodziewałem się tego, ponieważ Włochy potrzebują zmiany" - powiedział Haider w wywiadzie dla włoskiej prasy. "Mam nadzieję, że ten wynik pozytywnie wpłynie na politykę europejską" - dodał Haider, którego napastliwe wypowiedzi porównywane są do słów Umberto Bossiego, szefa Ligi Północnej i sojusznika Berlusconiego. Z kolei francuski dziennik „La Tribune” martwi się, że wynik włoskich wyborów będzie porażką dla Europy. Jest to także porażka zasad, na których ustanowiona została po II Wojnie Światowej Unia Europejska - podkreśla gazeta. „Jeśli Berlusconi zostanie premierem, jego liczne interesy mogą utrudnić pracę europejskich instytucji” - kończy "La Tribune". Zwycięski lider już zabiera się do tworzenia nowego rządu. Kto się w nim znajdzie? Na ten temat można spekulować, opierając się na wcześniejszych deklaracjach polityka. Posłuchaj relacji Aleksandry Bajki, rzymskiej korespondentki sieci RMF FM:

Natomiast włoska prasa zajmuje się bałaganem i zamieszaniem, jaki towarzyszył wczorajszym wyborom. To skandal - twierdzi „La Repubblica”, opisując chaos panujący w lokalach wyborczych, przez który wielu chętnych zrezygnowało z oddania głosu. Jak większość gazet, także i ten tytuł ukazał się dziś z opóźnieniem, spowodowanym oczekiwaniem na wstępne wyniki wyborów. Winą za całe zamieszanie obarczany jest minister spraw wewnętrznych Enzo Bianco, który nadzorował organizację elekcji.

foto EPA

17:15