Francuska prasa ostrzega, że rybacy są coraz bardziej zdesperowani. Komentatorzy twierdzą, że projekt Komisji Europejskiej, która chce znacznie ograniczyć połów niektórych gatunków ryb i ograniczyć unijną flotę rybacką, to prawdziwa beczka prochu. Wczoraj rybacy na kilka godzin zablokowali Kanał La Manche.

W ciągu roku zasoby dorszy w Morzu Północnym zmniejszyły się o jedną trzecią. W tej sytuacji Komisja Europejska proponuje ograniczenie w przyszłym roku odłowu tych ryb o około 79 %. KE proponuje także redukcję połowów marlina od 20 do 60 %, w zależności od łowisk, 33-35 % morszczuków w południowych wodach Bretanii i Zatoki Biskajskiej oraz 20-49-procentową redukcję połowów łupacza.

Rybacy protestują i grożą, że nie ustąpią. Zdaniem związkowców wprowadzenie projektu w życie oznaczałoby pozbawienie pracy dziesiątek tysięcy osób w samej tylko Francji. Obserwatorzy podkreślają, że rybackie protesty nabrały nowego wymiaru: blokad zaczęły być organizowane wspólnie przez kutry z różnych krajów.

Propozycja, uzupełniona planem odbudowy zasobów, zostanie przedstawiona w poniedziałek na spotkaniu w Brukseli ministrów rolnictwa UE.

13:10