Turyści masowo opuszczają greckie Wyspy Jońskie po dzisiejszym trzęsieniu ziemi. Wstrząs o sile niemal 6,5 stopnia w skali Richtera spowodował poważniejsze obrażenia u kilku osób. Lekko rannych zostało - według różnych źródeł - od 20 do nawet 50. Nie ma wśród nich Polaków.

Trzęsienie zniszczyło kilkanaście budynków. W niektórych miejscach z powodu osunięć ziemi drogi są nieprzejezdne, nastąpiły też przerwy w dostawie energii elektrycznej. Epicentrum wstrząsu znajdowało się pod dnem morza w pobliżu wyspy Lefkas, ale trzęsienie odczuli też ludzie na odległej o 80 kilometrów wyspie Korfu.

Stamtąd na szczęście nie ma doniesień o ofiarach. W zasadzie całe trzęsienie ziemi, jakie tu było odczuwalne, to tylko kilka minut wstrząsów i to jeszcze niegroźnych, ponieważ tylko meble się trzęsły. Żadnych zniszczeń na Korfu nie ma - powiedziała RMF Małgorzata Tylińska, rezydentka biura podróży Scan Holiday.

Rejon Wysp Jońskich jest bardzo aktywny sejsmicznie. Przed 50 laty w trzęsieniu ziemi zginęło tam prawie 500 osób.

Rys. RMF

22:45