Na początku dzisiejszej sesji złoty kontynuuje umocnienie. Notowania EUR/PLN rano zeszły nieco poniżej poziomu 3,9800 i jednocześnie pod średnią 200-sesyjną, która od początku grudnia skutecznie hamowała silniejsze spadki w notowaniach tej pary walutowej. Od maja bieżącego roku natomiast średnia ta dość precyzyjnie wyznaczała kierunek notowań euro względem złotego. O trwałym jej przebiciu będzie jednak można mówić dopiero, jeśli kurs zakończyłby dzisiejszą sesję poniżej tego oporu, a w ciągu kolejnej nie zdołał wrócić ponad średnią.

Ewentualne przebicie średniej nie gwarantowałoby jednak dynamicznych spadków. Kurs EUR/PLN porusza się bowiem w ramach formacji trójkąta, którego dolne ramię przebiega obecnie nieco poniżej wartości 3,9000 - poziom ten powinien stanowić kolejne istotne wsparcie. Jak już jednak wspomniano, póki co jeszcze przebicie średniej nie zostało potwierdzone.

Dziś z kraju poznamy dane o produkcji przemysłowej. Oczekuje się, iż w listopadzie wzrosła ona o 10,0 proc. r/r. W ostatnim czasie złoty zaczął reagować na dane napływające z kraju, o ile oczywiście odbiegają one znacząco od prognoz. Przykładem mogą być ostatnie dane o PKB czy odczyt indeksu PMI. Warto więc zwrócić uwagę na dzisiejszą publikację, którą poznamy o godz. 14.00.

W notowaniach EUR/USD obserwujemy kolejny zwrot. Wczoraj zszedł on do poziomu 1,3180, dzisiaj jednak zdołał już wzrosnąć ponad 1,3300. Takie zachowanie eurodolara wskazuje, iż do końca roku będzie on prawdopodobnie pozostawał w konsolidacji. Z dołu powinien ograniczać ją lokalny dołek na 1,3160, z kolei z góry pasmo 1,3450-1,3500. Dopiero przebicie jednej z tych barier dałoby impuls do trwalszych zmian.

Poranna informacja agencji Moody's o obniżeniu aż o 5 stopni ratingu Irlandii przyniosła jedynie chwilową reakcję notowań EUR/USD. Kurs tej pary walutowej staje się odporny na informacje z Irlandii, większy wpływ na niego w najbliższych tygodniach powinny mieć doniesienia związane z Hiszpanią. Rentowności 10-letnich obligacji tego kraju utrzymują się obecnie w pobliżu szczytu z najostrzejszej fazy zawirowań wokół Irlandii. Wczorajsza aukcja hiszpańskiego długu została uznana przez uczestników rynku za raczej udaną, jednak zaoferowane oprocentowanie było stosunkowo wysokie, a planowana sprzedaż nie została zrealizowana w całości. Temat ten na początku przyszłego roku może tworzyć presję spadkową w notowaniach EUR/USD.

Kwestia zawirowań wokół mniej rozwiniętych gospodarek strefy euro jest poruszana na rozpoczętym wczoraj, dwudniowym szczycie liderów UE. W czwartek uzyskano na nim porozumienie w sprawie wprowadzenia zmian w Traktacie Lizbońskim, umożliwiających stworzenie stałego mechanizmu ratowania krajów strefy euro. Jego uruchomienie planuje się na połowę 2013 r. Jak wynika z nieoficjalnych informacji, w komunikacie kończącym spotkanie UE, kraje Unii zadeklarują gotowość do zapewnienia adekwatnych środków dla mechanizmu pomocowego. Tego typu stwierdzenie bez podania dokładnych liczb raczej nie zmniejszy obaw związanych np. z Hiszpanią, w przypadku której, środki przeznaczone obecnie na ratowanie krajów strefy euro mogą okazać się niewystarczające.

Najistotniejszy z publikowanych dzisiaj wskaźników - indeks Ifo z Niemiec wypadł lepiej od prognoz. Osiągnął on poziom 109,9 pkt, podczas gdy oczekiwano, iż wyniesie 109,1 pkt. Pozytywnie zaskoczył zarówno odczyt składowej odzwierciedlającej ocenę bieżącej sytuacji w Niemczech, jak i tej odnoszącej się do najbliższych miesięcy. Dane te w dalszej części sesji mogą pozytywnie oddziaływać na notowaniach EUR/USD, jednak skala ich wpływu prawdopodobnie nie będzie zbyt duża.

Sporządzili:

Joanna Pluta

Tomasz Regulski

Departament Analiz

DM TMS Brokers S.A.