"Koncepcja ‘klucze za dług’, sądowe przewalutowanie, czasowa obniżka spłat. W skrócie: duże odciążenie najgorzej radzących sobie kredytobiorców zakłada najnowszy projekt szefa resortu sprawiedliwości" - donosi "Dziennik Gazeta Prawna". Jak podaje, wspomniane rozwiązania przewiduje nowelizacja prawa upadłościowego, a jej projekt jest właśnie na etapie "ostatnich szlifów". Po publikacji dziennika pojawiło się oświadczenie Ministerstwa Sprawiedliwości, że przedstawione propozycje nie dotyczą obecnych kredytów.

Chcemy pomóc Polakom, którzy mają mieszkanie na kredyt i popadli w finansowe kłopoty - mówi dziennikowi wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł.

Jedną z propozycji - jak podaje "DGP" - jest koncepcja "klucze za dług".

Gdy kredytobiorca nie będzie w stanie spłacać rat, uwolni się od reszty kredytu, oddając mieszkanie. Dziś, nawet po pozbyciu się nieruchomości, do zapłaty zostają mu niekiedy setki tysięcy złotych. A to dlatego, że wartość lokalu nierzadko jest niższa niż kwota zadłużenia - wyjaśnia gazeta.

Wiceminister Warchoł zaznacza natomiast, że "klucze za dług" będą dotyczyć tylko kredytów zaciągniętych już po wejściu w życie nowych przepisów.

Były wiceminister sprawiedliwości, radca prawny Jerzy Kozdroń odnosi się do pomysłu krytycznie.

Trzeba brać odpowiedzialność za długi. Nie widzę powodu, dla którego dłużnicy hipoteczni mieliby być lepiej traktowani niż np. ktoś, kto pożyczył kilkaset tysięcy złotych na kosztowną operację - komentuje w rozmowie z "DGP".

Dla tych, którzy kredyt we frankach już wzięli, pomyślany jest układ konsumencki.

W toku postępowania upadłościowego sąd będzie mógł zdecydować o czasowym (do pięciu lat) obniżeniu rat. Sędzia będzie też uprawniony do przewalutowania kredytu - podaje "DGP".

Po jakim kursie miałoby nastąpić przewalutowanie?

Nie chcemy decydować, czy po kursie z dnia zaciągnięcia zobowiązania, czy po obecnym. Decyzja sądu powinna być podjęta na podstawie całokształtu okoliczności sprawy, w tym po analizie osobistej sytuacji dłużnika przy uwzględnieniu słusznych interesów wierzyciela (banku) - mówi gazecie Marcin Warchoł.

Co istotne, nowelizacja "ma dotyczyć wszystkich kredytobiorców - także ‘złotowych’. Po prostu obecna sytuacja powoduje, że skorzystają na niej w największym stopniu frankowicze" - zaznacza dziennik.

Gazeta podkreśla również, że "projektowana nowelizacja prawa upadłościowego będzie rewolucją dla rynku hipotecznego", a "koszty dla sektora bankowego mogą iść w miliardy złotych".

O szczegółach propozycji resortu sprawiedliwości i komentarzach ekspertów przeczytacie w artykule "Dziennika Gazety Prawnej".

Oświadczenie Ministerstwa Sprawiedliwości

Nieprawdą jest, że propozycje w zakresie upadłości konsumenckiej dotyczą obecnych kredytów. Dotyczą tylko przyszłych i będą dyskutowane dopiero wtedy, jeśli Unia Europejska przyjmie dyrektywę w tej sprawie. Propozycje są przygotowywane właśnie w związku z koniecznością wdrożenia tej dyrektywy, której projekt został ogłoszony w zeszłym miesiącu przez Radę Unii Europejskiej.

 

Przygotowywane propozycje w żaden sposób nie wpływają na sytuację banków i całego sektora bankowego. Kwestie ewentualnego przewalutowania kredytów i oddawania mieszkań w zamian za umorzenie wziętych na ich zakup zobowiązań finansowych będą dotyczyć wyłącznie umów kredytowych zawieranych w przyszłości.

 

Wynika to z oczywistej zasady, że prawo nie działa wstecz, a zatem nie można zmieniać reguł w przypadku zawartych i realizowanych umów.

 

Jan Kanthak

Rzecznik Ministra Sprawiedliwości


Opracowanie: