Rząd Donalda Tuska zbyt optymistycznie zaplanował przyszłoroczny budżet – ostrzega „Puls Biznesu”. W przegłosowanym w piątek projekcie budżetu na 2009 rok rząd założył deficyt na umiarkowanym poziomie 18,2 miliarda złotych. Ekonomiści przewidują jednak, że wydatki państwa mogą przerosnąć dochody aż o 56,2 miliarda złotych.

Zdaniem ekspertów, spowolnienie gospodarcze, spowodowane kryzysem na światowych rynkach finansowych, nie tylko zmniejszy dochody państwa, ale wpłynie również na wzrost wydatków. „Puls Biznesu” ostrzega, że minister finansów Jacek Rostowski będzie zmuszony zamieść coś pod dywan.

Według wyliczeń gazety, tylko na emerytury, system opieki zdrowotnej i samorządy może zabraknąć w przyszłym roku aż 20 miliardów złotych. Dochody mogą natomiast nie osiągnąć założonego poziomu. Kto straci najwięcej? Oczywiście podatnicy.