Kto położy rękę na polskim tytanie? Na Suwalszczyźnie odkryto największe w Europie złoża rud żelaza wzbogacane tytanem. Ich wartość szacuje się na ponad 200 miliardów dolarów. Planuje się tam wybudowanie kopalni, która wydobywałaby polski tytan. Nie jest jednak do końca pewne czy będzie to polska kopalnia. Naszym tytanem zainteresowani są bowiem Amerykanie.

Nieoficjalnie mówi się, że pieniądze z amerykańskiego offsetu, po zakupie F-16 miałyby pójść między innymi właśnie na wybudowanie kopalni tytanu na Suwalszczyźnie.

Tytan jest dla Stanów Zjednoczonych towarem strategicznym od lat 60., kiedy jego unikalne właściwości mechaniczne czy odporność na korozję zostały w pełni wykorzystane w dynamicznie rozwijającym się przemyśle lotniczym i kosmicznym. Nadal do produkcji uzbrojenia, samolotów i sprzętu kosmicznego zużywa się około ¾ wydobywanego i importowanego do Stanów Zjednoczonych tytanu.

Zastosowań tego pierwiastka zresztą bardzo szybko przybywa. Tytan stosuje się już w medycynie, w stomatologii, przemyśle precyzyjnym przy produkcji barwników do papieru, tworzyw sztucznych czy szkła.

Właśnie te zastosowania znajdują się w centrum uwagi chemicznego giganta – firmy DuPont, która jest jednym z największych na świecie producentów dwutlenku tytanu. Konkurent Lockheed Martina, firma Boeing zawarła niedawno kontrakt na dostawy tytanu z rosyjską spółką. Amerykańskie lobby hutnicze krytykuje to posunięcie, twierdząc, że zaniżanie cen tego metalu doprowadzi do kryzysu amerykańskich kopalń.

W Stanach Zjednoczonych obowiązuje wciąż prawo nakazujące stosowanie w samolotach produkowanych na rzecz amerykańskich sił zbrojnych tytanu krajowego. Mówi się teraz, że firmy lotnicze próbują to prawo obejść.

01:55