Aż 2/3 Polaków w ogóle nie myśli o swojej przyszłej emeryturze. Większość z nas hołduje zasadzie „co będzie, to będzie”. Sprawa jest jednak bardzo poważna – może się okazać, że Zakład Ubezpieczeń Społecznych już za kilkadziesiąt lat nie będzie miał z czego płacić nam świadczeń.

Wyniki najnowszych badań są przerażające. Okazuje się, że jesteśmy społeczeństwem biernym –większości Polaków w ogóle nie interesuje to, co się z nimi stanie po 60. roku życia. Dobrobyt powinien spadać na nich z nieba, a dokładnie rzecz biorąc – z państwa, bo państwo to takie trochę niebo - mówi ekspert Robert Gwiazdowski z Centrum im. Adama Smitha.

Polacy nie inwestują pieniędzy w swoją przyszłość, nie myślą również o pracy na emeryturze. Nie ma żadnych działań – nawet na poziomie myślenia i zastanawiania się co zrobić, żeby moja sytuacja na emeryturze była lepsza - wyjaśnia autorka najnowszych badań Dominika Maison z Uniwersytetu Warszawskiego.

Do tego dochodzi jeszcze jeden problem – mamy za mało dzieci. Jeśli nie zmienimy myślenia, to będziemy w sporym kłopocie. Nie co liczyć na państwo, bo ono nie będzie miało jak pomóc, jeśli emerytów będzie więcej niż pracujących.