Komitet Ekonomiczny Rady Ministrów podjął decyzję o rekomendacji budowy Centralnego Portu Lotniczego. Informację przekazał minister infrastruktury i budownictwa Andrzej Adamczyk. Dodał, że CPL powinien zostać uruchomiony najpóźniej w latach 2027-28. Jak poinformował wicepremier Mateusz Morawiecki, CPL ma powstać między Łodzią a Warszawą.

Komitet Ekonomiczny Rady Ministrów podjął decyzję o rekomendacji budowy Centralnego Portu Lotniczego. Informację przekazał minister infrastruktury i budownictwa Andrzej Adamczyk. Dodał, że CPL powinien zostać uruchomiony najpóźniej w latach 2027-28. Jak poinformował wicepremier Mateusz Morawiecki, CPL ma powstać między Łodzią a Warszawą.
Samoloty PLL LOT na płycie warszawskiego lotniska /Marcin Obara /PAP

Wczoraj podjęta została decyzja rekomendowania realizacji tego dużego przedsięwzięcia. Poza wszelką dyskusją ten olbrzymi wysiłek jest niezbędny, aby zapewnić obsługę pasażerów - powiedział Adamczyk. Jak dodał, według średnio optymistycznych przewidywań, liczba pasażerów prognozowana jest w 2030 roku na poziomie 50 milionów, a bardzo optymistycznych - 60 milionów. Ale życie podpowiada, że wzrost liczby pasażerów w stosunku do szacunków jest zdecydowanie wyższy - stwierdził minister.

Dopytywany o szczegóły dotyczące Centralnego Portu Lotniczego, powiedział, że nie jest upoważniony do udzielania informacji na ich temat. Nie będę wchodził w kompetencje członków Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów, szczególnie przewodniczącego. (...) O tym będzie zapewne mowa na konferencji prasowej zwołanej przez przewodniczącego Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów, przez jego członków, ja jestem skromnym członkiem tego Komitetu, nie czuję się upoważniony do tego, aby dzisiaj mówić o szczegółach - wyjaśnił Adamczyk.

Minister zaznaczył jednak, że "budowa dużego portu lotniczego to nie jest kwestia 2-3 lat". To jest proces, który należy przymierzać w kategoriach etapu dziesięcioletniego. Bo to nie jest tylko kwestia studium, koncepcji, analiz, przygotowania projektu technicznego, rozpoczęcia i zakończenia budowy. To jest ten moment, kiedy pierwszy samolot, po dopuszczeniu lotniska do użytkowania, odrywa swoje koła od pasa startowego. To jest ten moment, od kiedy zaczyna funkcjonować nowe lotnisko. Co do czasu jego uruchomienia, to możemy sobie wyobrazić, że to (...) lata 2027-2028 najpóźniej. W tym czasie, musimy pracować nad tym, aby ten wzmożony ruch pasażerski można było na polskich lotniskach obsłużyć, szczególnie tutaj na Lotnisku Chopina, ale także i w portach regionalnych - wskazał.

Jak mówił minister Adamczyk, "przed nami olbrzymi wysiłek, aby zapewnić odpowiednią przepustowość portów lotniczych w latach następnych". I to wysiłek skierowany na przemodelowanie organizacji pracy w portach lotniczych, szczególnie tutaj w porcie na Okęciu. To wysiłki inwestycyjne, które pozwolą przyjmować tę liczbę pasażerów w naszych portach, która nie będzie ponad te dzisiejsze ich możliwości, bo każde z lotnisk ma określone możliwości przyjmowania pasażerów - dodał.

Morawiecki: To będzie wielki cywilizacyjny projekt, bijące komunikacyjne serce Polski

Myślę, że to będzie taki wielki cywilizacyjny projekt dla nas, bijące komunikacyjne serce Polski - stwierdził natomiast wicepremier, minister rozwoju i finansów Mateusz Morawiecki.

Wyjaśnił, że decyzja została podjęta na podstawie wieloletnich analiz. Te analizy (...) sprowadzają się do tego, że tu, w tym miejscu, między Warszawą a Łodzią, powinno być duże lotnisko międzynarodowe, które ma szanse nie tylko obsługiwać loty, nazwijmy to, lokalne czy regionalne, ale również być wielkim hubem międzynarodowym - powiedział Morawiecki.

Zaczynamy to nazywać centralnym portem komunikacyjnym, ponieważ to nie jest tylko port lotniczy, choć rzeczywiście w pierwszej fazie, pierwszych 10-15 lat, analizy pokazują, może to być nawet do 50 mln pasażerów. Czyli na taką pojemność lotnisko powinno być przygotowywane. I w kolejnych dekadach chcemy, żeby ten potencjał był cały czas dostępny - dodał.

Jak zauważył, analizy potencjału lotniska mówią o mniej więcej 180 mln pasażerów, ze zdolnością do obsługi państw takich jak Ukraina, Białoruś, część Rosji, kraje nadbałtyckie, kraje południowej Europy, graniczące z Polską od południa.

Może łączyć Polskę z Jedwabnym Szlakiem, może rzeczywiście być wielką jednostką, ośrodkiem, który stanowi na tym szlaku Wschód-Zachód bardzo ważne miejsce - mówił wicepremier. Również na szlaku Północ-Południe. Wczoraj te drogi były analizowane od Gdańska. Terminal w Gdańsku (...) staje się jednym z bardziej liczących na Bałtyku - dodał.

Według niego, CPL może stać się "współczesnym dużym projektem infrastrukturalnym, logistycznym, rozwojowym".

Finansowanie projektu ma opierać się na inżynierii finansowej, bez środków budżetowych lub z bardzo niewielkim udziałem środków budżetowych, żeby zapewnić inwestycji profil komercyjny.

Co do finansowania, będziemy w najbliższych miesiącach nad tym pracować. Ale jestem spokojny, że podołamy temu wysiłkowi finansowemu - podkreślił Morawiecki.

W rządowej Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju w działaniach do 2020 roku przewidziano "prowadzenie analiz dotyczących Centralnego Portu Lotniczego i ewentualne podjęcie decyzji o jego budowie lub zaadresowanie jego funkcji na podstawie rozbudowy już istniejącej infrastruktury portów lotniczych".

Z kolei w ramach działań do 2030 roku zapisano "podejmowanie działań wspierających rozwój sektora transportu lotniczego w zakresie: polepszenia przepustowości nawigacyjnej, ochrony i bezpieczeństwa ruchu lotniczego, wskazanie sposobu powiązania z transportem publicznym (drogowym i kolejowym) portów lotniczych z miastami oraz ich obszarami funkcjonalnymi".

W 2015 roku polskie porty lotnicze obsłużyły ponad 30 mln pasażerów. Według szacunków Urzędu Lotnictwa Cywilnego, w 2030 roku będzie to już 60 mln ludzi.


(mpw)