Budowa pierwszej polskiej elektrowni atomowej wydaje się coraz mniej realna. Minister Energii Krzysztof Tchórzewski z coraz mniejszym przekonaniem mówi o tym, że szybko przygotuje plan jej budowy. "Jakiś poślizg może mieć jeszcze mniejszy" - podkreśla.

Plan budowy opóźnia się ze względu na rosnące koszty budowy planowanej pierwszej polskiej elektrowni atomowej. Pierwotnie miała ona kosztować 40-60 miliardów złotych. Teraz rachunek wzrósł.

Rozmawiamy o kwocie 70-75 miliardów złotych, decydując się na udział w tym przedsięwzięciu, wielu musi zrezygnować z innych rzeczy - mówi minister. Tych pieniędzy może brakować.

Elektrownia jądrowa miała pomóc w walce o czystsze powietrze. To też idzie coraz oporniej - podkreśla reporter RMF FM. 

Przypomnijmy, że w tym tygodniu premier odwołał aż czterech wiceministrów zajmujących się walką o czyste powietrze - w tym wiceministra bezpośrednio od smogu.

(m)