Kraje strefy euro nie porozumiały się w sprawie ewentualnej pomocy finansowej dla będącej w kryzysie Grecji - powiedział rzecznik Komisji Europejskiej ds. konkurencji Jonathan Todd, reagując na doniesienia brytyjskiego "Guardiana".

Spytany, czy 16 państw należących do eurogrupy osiągnęło porozumienie w sprawie finansowego wsparcia dla Grecji, rzecznik odpowiedział: Komisja jest gotowa na podjęcie działań, jeśli będzie to konieczne. Trwają prace techniczne, które jeszcze się nie zakończyły. Cała reszta to spekulacje.

W sobotnim wydaniu brytyjski dziennik "Guardian" podał, że eurogrupa porozumiała się w sprawie wielomiliardowego dofinansowania dla Grecji w ramach pakietu wsparcia euro. Gazeta powołała się przy tym na wysokiego przedstawiciela Komisji Europejskiej, który powiedział, że będzie skoordynowane podejście w formie dwustronnych świadczeń (między rządami państw UE). (...) Wzajemne świadczenie może być kredytem lub gwarancją kredytową. Gwarancje pomogą zapewnić taki rodzaj funduszy, jaki jest potencjalnie potrzebny w tym kontekście.

Według innych źródeł, kwota tej pomocy może sięgnąć 25 miliardów euro, choć niektóre rządy szacują, że rzeczywiste potrzeby Grecji do końca roku mogą wynieść nawet 55 miliardów - podał "Guardian". Według gazety na pakiet pomocowy dla Grecji zgodziły się Niemcy, mimo znacznych oporów własnej opinii publicznej w tej sprawie. Zdaniem dziennika do sfinalizowania porozumienia ma dojść w poniedziałek na spotkaniu ministrów finansów strefy euro.

Poniedziałkowe spotkanie w Brukseli ministrów finansów eurogrupy i wtorkowe spotkanie szefów resortów finansów całej Unii mogą być kolejną okazją do rozmów o mechanizmie ewentualnej pomocy dla Grecji.

W ramach walki z kryzysem finansów publicznych rząd w Grecji zapowiedział drakońskie środki oszczędnościowe. Parlament przyjął program działań, dzięki którym rząd chce zaoszczędzić 4,8 mld euro. Program oszczędnościowy przewiduje m.in. wzrost podatku VAT o dwa punkty procentowe oraz cięcia płac i premii.