Nasze wyspy odwiedza coraz więcej pijaków - mówi hiszpański rząd. Co

roku na Baleary zjeżdzają turyści, którzy nadużywaja alkoholu.

Cierpi na tym nie tylko przyroda, narzekaja też włascieciele

demolowanych restauracji, kempingów i hoteli. Aby ograniczyć

"pijacka turystykę" władze chcą wprowadzić specjalny podatek. Zdrożeją

wtedy wszystkie opłaty, a żądni taniej rozrywki cudzoziemcy - zamiast

Majorki wybiorą tańsze miejsca.