Lobby antyłupkowe może wzniecać niepokój wśród mieszkańców terenów kryjących gazonośne skały - alarmują eksperci. Według portalu Europa Bezpieczeństwo Energia oraz ekspertów Instytutu Sobieskiego siły chcące powstrzymać ekspansję branży nowego gazu w Polsce będą próbowały mobilizować przeciwko łupkom społeczności lokalne.

Zdaniem tych ekspertów, głównym orężem będzie strach mieszkańców przed oddziaływaniem na środowisko szczelinowania hydraulicznego, metody wydobycia gazu ze złóż niekonwencjonalnych stosowanej na wielką skalę w USA.

Takie działanie byłoby swoistym dostosowaniem do polskich warunków metod walki z ekspansją w Europie amerykańskiej technologii. Na zachodzie kontynentu lobbyści i ekolodzy straszą bowiem szczelinowaniem nie tylko opinię publiczną, ale i polityków. W Polsce, gdzie możliwość sięgnięcia po gaz z łupków może okazać się ważna dla bezpieczeństwa energetycznego państwa, skuteczniejszą bronią przeciwko łupkom może okazać się strach miejscowej ludności.

Antyłupkową koalicję, według wspomnianych polskich ekspertów, tworzą siły z różnych powodów niechętne polsko-amerykańskiemu sojuszowi na rzecz pojawienia się w środku Europy nowego źródła gazu. Wśród nich, oprócz części organizacji ekologicznych, jest Rosja, która na eksporcie gazu na zachód oparła swój budżet oraz politykę zagraniczną wobec Europy, szczególnie naszego regionu, a także lobbies z Francji i Niemiec, gdzie dominują konkurencyjne wobec gazu z łupków wizje rozwoju europejskiej energetyki.

Eksperci alarmują, że bez podjęcia stosownych działań przez władze rozwój branży łupkowej w Polsce może zostać co najmniej spowolniony. Proponują powołanie rządowego zespołu ekspertów oraz uchwalenie specustawy. Podkreślają, że w imię bezpieczeństwa i rozwoju państwa wszystkie siły polityczne w Polsce powinny zawrzeć koalicję na rzecz rozwoju wydobycia gazu z łupków.