Zgodnie z oczekiwaniami bank centralny USA (Fed) podniósł stopy procentowe o 0,25 punktu procentowego, do poziomu 0,25-0,50 proc. To skromny wzrost, ale o tyle ważny, że to to pierwsza podwyżka od 2006 roku.

Zgodnie z oczekiwaniami bank centralny USA (Fed) podniósł stopy procentowe o 0,25 punktu procentowego, do poziomu 0,25-0,50 proc. To skromny wzrost, ale o tyle ważny, że to to pierwsza podwyżka od 2006 roku.
Fed podniósł stopy procentowe o 0,25 punktu procentowego /JUSTIN LANE /PAP/EPA

Ten ruch oznacza koniec nadzwyczajnego okresu siedmiu lat, podczas których Fed utrzymywał stopy procentowe na poziomie bliskim zera, by wpierać uzdrowienie gospodarki po najgorszym światowym kryzysie i recesji od czasów Wielkiego Kryzysu (z lat 30. XX wieku) - powiedziała na konferencji prasowej szefowa Fed Janet Yellen.

Zastrzegła, by nie przesadzać ze "znaczeniem tego pierwszego kroku". To tylko 0,25 punktu procentowego. Polityka monetarna będzie dalej nastawiona na stymulowanie wzrostu - zapewniła.

Decyzja o podniesieniu stóp procentowych została podjęta jednogłośnie przez Federalny Komitet ds. Otwartego Rynku, który odpowiada za politykę monetarną USA. Jak powiedziała Yellen Komitet uznał "znaczny postęp", jaki został osiągnięty w dziedzinie przywrócenia miejsc pracy, podniesienia zarobków i poprawy warunków życia dla milionów Amerykanów. Dodała, że ta decyzja "odzwierciedla też wiarę Komitetu, że gospodarka amerykańska będzie się dalej umacniać".

Motywując podjętą decyzję Yellen oświadczyła, że warunki gospodarcze uzasadniają tylko "stopniowe" podnoszenie stóp procentowych a przyszłe decyzje Komitetu - czy i w jakim tempie podnosić dalej je podnosić - będą uzależnione od rozwoju gospodarki po wzięciu pod uwagę dwóch podstawowych celów: osiągnięcie maksymalnego zatrudnienia i inflacji na poziomie 2 proc.

Szefowa Fed ceniła, że choć nastąpiła poprawa na rynku pracy, to wciąż utrzymują się "słabości". Wśród nich wymieniła za niski wskaźnik zatrudnienia oraz znaczną liczbę osób pracujących w niepełnym wymiarze godzin.

Zdaniem części komentatorów decyzja o podwyżce stóp procentowych nastąpiła nieco za wcześnie i odzwierciedla przede wszystkim obawy o utratę wiarygodności na rynkach przez amerykański bank centralny. Yellen już od marca sygnalizowała bowiem powrót do bardziej tradycyjnej polityki monetarnej i podwyżkę stóp.

Zdaniem komentatorów z uwagi na fakt, iż podwyżka jest mała, to nie powinna być zbyt odczuwalna dla amerykańskiej gospodarki. Podkreślają że najważniejsze jest co nastąpi dalej, czyli jakie będą kolejne decyzje Fed.

(abs)