Wzrost wydatków na biurokrację, przywileje emerytalne górników, brak reformy KRUS - to zdaniem prof. Leszka Balcerowicza przyczyny przyrastania długu publicznego. Były szef BBP spotkał sie z ministrem finansów w telewizyjnej debacie ws. OFE.

Dlaczego rząd nie patrzy na o wiele większe wydatki, jakie przeznacza na administrację publiczną, na sektor publiczny, w tym na biurokrację, one przyrosły w ostatnich latach bardzo znacząco. Dlaczego to jest ok? - pytał Balcerowicz. Dlaczego rząd nie patrzy na ogromne wydatki, które się wiążą z utrzymywaniem przywilejów górniczych i KRUS w obecnym kształcie. Ocenił, że rząd się koncentruje na jednym typie wydatków, który jest istotny dla ludzi- dodał.

Zwracał uwagę, że przyrost długu publicznego wynika nie z tego, że mamy OFE, a z tego, że całość wydatków budżetowych jest większa niż przychody państwa.

Minister finansów Jacek Rostowski żałował, że nikt wcześniej nie zaproponował, aby OFE więcej inwestowały w akcje, a nie kupowały obligacje skarbu państwa. Nikt tego nie zaproponował. W tej chwili jesteśmy w kryzysie, nie możemy sobie na to pozwolić - oświadczył.