Granice na ziemi niebawem znikną, ale obszar powietrzny nad wielką Europą musi być nadal, a nawet lepiej niż dotąd kontrolowany. Austriacy proponują, aby tak szybko jak to tylko będzie możliwe, powstała Centralna Kontrola Europejskich Lotów.

Powstanie takiego centrum planowane jest już od kilku lat, ale teraz nie ma już na co czekać. Niebawem powietrzu zrobi się taki tłok, że trzeba będzie nad nim czuwać w jednym miejscu. Inaczej nie uniknie się wielu katastrof takich, jak nad Jeziorem Bodeńskim, kiedy Szwajcarzy nie dogadali się z Niemcami i doszło do zderzenia dwóch maszyn.

Austriacy proponują, aby zamiast obecnych 64 central kontroli lotów, powstało 10 regionalnych. Mają one pełnić jednak tylko funkcje pomocnicze w stosunku do

jednej Centralnej Kontroli Europejskiej Lotów. Miałaby ona prawo podejmowania decyzji.

Według Austriaków nie jest ważne, gdzie taka centrala powstanie, byle powstała do 2005 roku.

Foto: Archiuwm RMF

19:50