Kibic ma prawo przysypiać, a nawet pochrapywać na nudnym meczu. Przynajmniej angielski kibic - takie prawo podtrzymał w werdykcie angielski sąd. Sprawa toczyła się przeciwko 28-letkowi, który zasnął podczas ligowego meczu.

Kibicowi zarzucono, że przyszedł na stadion pod wpływem alkoholu. Mężczyzna tłumaczył, że zasnął, bo był zmęczony, a poza tym mecz po prostu znudził go.

Sąd uznał jego tłumaczenie i stwierdził, że każdy angielski kibic ma prawo przysnąć, jeśli mecz nie stoi na odpowiednim poziomie. Nakazał też zwrócić mężczyźnie roczny karnet i wypłacić odszkodowanie.