Ponad 770 zabitych, ponad 5 tysięcy rannych, dziesiątki zrównanych z ziemią budynków - to wciąż jeszcze niepełny bilans potężnego trzęsienia ziemi jakie nawiedziło północne rejony Algierii. Cały czas trwa akcja ratunkowa. Premier Algierii Ahmed Ouyahia przestrzega, że liczba ofiar może jeszcze wzrosnąć.

Najbardziej niepokojące jest to, że pod gruzami budynków wciąż może być pogrzebanych wiele ludzi. Cały czas trwa akcja ratunkowa. Biorą w niej udział dosłownie wszyscy: obrona cywilna, wojsko, mieszkańcy miast. Niestety, wciąż jeszcze nie wiadomo, ilu ludzi jest pod gruzami - powiedział premier Algierii Ahmed Ouyahia.

Ekipy ratunkowe, ze specjalnie przeszkolonymi psami wysłała już do Algierii Francja. Pomoc zaoferowały także Niemcy. Było to najpotężniejsze trzęsienie ziemi w Algierii od co najmniej dwudziestu lat.

Według różnych danych jego siła wahała się od 6,5 do 6,7 stopnia w skali Richtera. Rejon dotknięty kataklizmem cały czas nawiedzają wstrząsy wtórne. Siła niektórych przekracza nawet pięć stopni w skali Richtera

Trzęsienie które nawiedziło Algierię było też odczuwalne na oddalonych o osiemdziesiąt kilometrów hiszpańskich Balearach. Tam wstrząsy miały siłę czterech stopni w skali Richtera i wywołały panikę wśród mieszkańców.

Straty wyrządzone przez kataklizm na Majorce, Ibizie i Menorce szacowane są na miliony euro. Szczegóły ma hiszpańska korespondentka RMF, Ewa Wysocka:

Podobnie jak w przypadku trzęsień ziemi w Turcji, również w Algierii pojawiło się pytanie dlaczego niektóre domy nie zostały uszkodzone przez kataklizm, zaś inne złożyły się w kilka sekund jak domek z kart grzebiąc pod gruzami mieszkańców. Ludzi, których domy zostały zrównane z ziemią nie przekonały słowa premiera:

Mimo nowoczesnej technologii, mimo wznoszenia takich budynków, które powinny przetrwać trzęsienia ziemi, mimo zabezpieczeń nikt nie jest bezpieczny, gdy matka natura chce pokazać swą potęgę. Natury nie da się kontrolować.

Jednak zdaniem ekspertów przyczyną zawalenia się wielu z budynków może być jakość materiałów wykorzystywanych do ich wznoszenia. Już pojawiły się zarzuty, że firmy budowlane starały się zmniejszyć koszty wykorzystując gorszej jakości materiały.

Foto Archiwum RMF

16:00