W styczniu automatycznie wzrośnie bezrobocie - ostrzegają urzędy pracy. Ministerstwo drastycznie obcięło środki na aktywizację bezrobotnych. Od nowego roku każdy urząd pracy w Polsce dostanie aż o 70 procent mniej pieniędzy niż w roku 2010.

Najbardziej odczują to mieszkańcy tych regionów, gdzie o pracę jest najtrudniej. Przykładem takiego miasta jest Olsztyn, gdzie liczba bezrobotnych w najgorszym scenariuszu wzrośnie prawie o połowę, a stopa bezrobocia pójdzie w górę z niecałych 7 do około 9 procent.

W Olsztynie bez odbycia stażu finansowanego opłacanego przez państwo, w wielu instytucjach po prostu nie da się znaleźć pracy. Bez stażu pracy nie ma pracy, musimy mieć jakiekolwiek doświadczenie - twierdzą bezrobotni. Niekiedy taki staż to jedyny sposób, żeby cokolwiek robić: Ja rok temu skończyłam studia, miałam staż w biurze, teraz jestem na stażu w urzędzie - potwierdza stażystka.

Do tej pory popularne były dotacje na zakładanie firm, a wielu bezrobotnym w znalezieniu pracy pomogły szkolenia. Magazynier, księgowość małych i średnich firm, certyfikat umiejętności komputerowych, szkolenia z zakresu budownictwa (glazurnik, posadzkarz) - to tylko niektóre szkolenia jakie oferuje urząd pracy. W tym roku udało się pomóc 3 tysiącom bezrobotnych. W przyszłym ta liczba może być dużo mniejsza.

W styczniu urząd pracy ma ostatecznie zadecydować z jakich form pomocy bezrobotnym zrezygnuje.