Jedna osoba zginęła, a trzy zostały ranne w wyniku silnego wybuchu w budynku przy ulicy Tamka w Warszawie. Dwie osoby w stanie ciężkim odwieziono do szpitala. Zdaniem policji prawdopodobnie eksplodowała butla z gazem.

Ratownicy przekopują uszkodzony i zagruzowany budynek centymetr po centymetrze, szukając ewentualnych, kolejnych ofiar. Nic nie wskazuje jednak na to, aby kogoś znaleźli.

Według relacji świadków w kawiarni, pod którą znalazło się ognisko wybuchu, było czworo pracowników. Troje z nich jest już w szpitalu. Wcześniej ratownikom udało sie uwolnić uwięzionego w murach budynku mężczyznę, któremu zwały gruzu uniemożliwiły drogę ucieczki.

Jak mówią świadkowie, wybuch był niezwykle głośny – powyrywane okna z ramami, dwie duże wyrwy w ścianach świadczą o jego sile. Policjanci nie wykluczają, że mogło dojść do wybuchu butli z gazem.