Poziom wilgotności powietrza w pomieszczeniu zależy w dużym stopniu od temperatury jaka panuje. Jeżeli chodzi o odpowiednią wilgotność powietrza powinna się mieścić w przedziale 40-60 proc. Często – zwłaszcza w okresie grzewczym – mamy problem z za suchym powietrzem. Jak może to wpłynąć na nasze zdrowie?
Kiedy mowa o górnych drogach oddechowy, chodzi o zatoki, jamę nosową, gardło i krtań. Kiedy spędzamy dużo czasu w pomieszczeniu, gdzie jest suche powietrze, jesteśmy narażeni na częstsze infekcje. Suche powietrze jest dobrym środowiskiem dla wirusów i bakterii - dlatego łatwiej o przeziębienie, a wraz nim typowe objawy: kichanie, katar, ból gardła, wydzielina z nosa.
Według Światowej Organizacji Zdrowia bóle głowy są najczęstszym zaburzeniem układu nerwowego. Około 1-2% dorosłych doświadcza ich przynajmniej raz w roku.
Najczęściej o tę dolegliwość obwiniamy stres, zmęczenie. Jak się okazuje, również wilgotność powierza ma wpływ na ból głowy. Gdy przebywasz przez dłuższy czas w suchym pomieszczeniu, prawdopodobnie będziesz mieć problem z wysuszonym nosem. W pewnym momencie błony śluzowe ulegną zapaleniu i podrażnieniu. Prowadzi to do zatokowego bólu głowy. Stan zapalny ogranicza normalny przepływ krwi przez zatoki.
Często suchą i swędzącą skórę traktujemy, jako objaw alergii. Jak się okazuje, jedno z drugim może mieć ze sobą niewiele wspólnego.
Wysuszona i popęka skóra traci funkcję ochronną, barierę fizyczną. Mikroby, alergeny i szkodliwe chemikalia mogą przenikać przez te mikrouszkodzenia. Wywołują wówczas różne infekcje. Prowadzą do alergicznych i poważnych chorób skóry.
Warto pamiętać wtedy o odpowiednim, częstym nawilżaniu skóry - zwłaszcza po kąpieli.
