"Nie jestem fanem zasmażki. Smażenie się na plaży to nie jest moje ulubione zajęcie" - przyznaje w rozmowie z RMF FM wokalista Muniek Staszczyk. W cyklu Twoje Zdrowie mówimy dziś o tym, jak przygotować naszą skórę do wakacyjnego opalania. Artysta zdradza, jakie są jego plany związane ze słynnymi okularami przeciwsłonecznymi oraz gdzie w tym roku będzie opalał się w czasie lata.

Muniek Staszczyk / Radek Pietruszka /PAP

Przygotowuję się do opalania od wieku nastoletniego, mam przeciwsłoneczne okulary, bo prawie się w nich urodziłem. Jestem przygotowany do słońca. Mój kolega Brytyjczyk zapytał mnie kiedyś: "November, why? Sunglasses? You are stupid?". Faktycznie, przylgnęły do mnie te okulary. Nie jestem fanem smażenia się na patelni. Oczywiście, jeśli jesteś w miejscu, gdzie jest morze, warto się poopalać, ale nie jestem fanem zasmażki. Szczególnie trzeba uważać, jeśli na totalnej bladaczce jedziemy do słonecznego kraju. Czuję się przygotowany jeśli chodzi o twarz od lat, dzięki okularom przeciwsłonecznym, a poza tym smaruję się mazidłami, które mnie chronią. W tym roku jadę na wakacje do Włoch - zdradza Muniek Staszczyk w rozmowie z RMF FM.

Trzeba uważać na słońce. Jeśli nie jesteśmy przyzwyczajeni i wyskakujemy nagle na słońce, trzeba się czymś wysmarować. To chyba wie każde dziecko - mówi artysta. Są oczywiście dni, gdy okulary przeciwsłoneczne zostają w domu, w szufladzie. Wyrastam z tego, wiem że to absurdalne. Zakładam je do momentów, gdy trzeba coś powiedzieć publicznie albo do występów, których teraz nie ma, bo zespół T Love zawiesił działalność. Ale wróci na pewno, do okularów pewnie też wrócę - dodaje.

Jestem zdenerwowany, że jadę na wakacje do Włoch w lipcu, ponieważ jest mundial. Wcześniej będę w Rosji na meczu z Senegalem, a potem jadę na urlop z żoną i ze znajomymi. Lubię Włochy, mój syn mówi po włosku, moja córka ma chłopaka Włocha. To bliski mi kraj, ale mimo wszystko mnie to wkurza - podkreśla Muniek w rozmowie z RMF FM. 

(ag)