Tytuł złodziei-dżentelmenów przyznały włoskie media trzem sprawcom napadu na pocztę w Apulii na południu kraju. Zanim uciekli z łupem w wysokości 60 tys. euro, udzielili pomocy kierowniczce urzędu, która zasłabła w czasie napadu. Złodzieje starali się ją uspokoić.

Tytuł złodziei-dżentelmenów przyznały włoskie media trzem sprawcom napadu na pocztę w Apulii na południu kraju. Zanim uciekli z łupem w wysokości 60 tys. euro, udzielili pomocy kierowniczce urzędu, która zasłabła w czasie napadu. Złodzieje starali się ją uspokoić.
Złodzieje zagrozili pracownikom poczty pistoletami i zażądali wydania pieniędzy (zdj. ilustracyjne) /JULIAN SMITH /PAP/EPA

Do zdarzenia doszło w miejscowości Castri di Lecce. Złodzieje dostali się do urzędu pocztowego przez otwór, który wydrążyli w murze. Całą noc czekali w środku, aż personel przyjdzie rano do pracy.

Kiedy pracownicy przybyli na miejsce, złodzieje wyskoczyli z kryjówki i grożąc im pistoletami, zażądali wydania wszystkich pieniędzy z kas oraz sejfu.

Właśnie wtedy przerażona dyrektorka placówki zasłabła. Mężczyźni zaczęli udzielać jej pomocy - ocucili zemdloną, podali jej szklankę wody i uspokoili. Dopiero, kiedy kobieta poczuła się lepiej, złodzieje uciekli z łupem.

Karabinierzy wszczęli postępowanie, by ustalić tożsamość i zatrzymać sprawców napadu.

(mpw)