Globalne ocieplenie zmieniło włoskie wino. Zawartość alkoholu wzrosła w nim w ciągu ostatnich 30 lat o jeden procent - wynika z analizy ekspertów krajowego związku rolników.

Globalne ocieplenie zmieniło włoskie wino. Zawartość alkoholu wzrosła w nim w ciągu ostatnich 30 lat o jeden procent - wynika z analizy ekspertów krajowego związku rolników.
Wcześniej dojrzewające winogrona są mniej kwaśne i bardziej słodkie niż w przeszłości (zdj. ilustracyjne) /Józef Polewka /RMF FM

Coraz częściej zbiory rozpoczynają się w sierpniu, a nie - jak dotychczas i tradycyjnie - we wrześniu - napisano w raporcie rolniczego związku Coldiretti, w którym przeanalizowano wpływ zmian klimatycznych na winorośl.

W zeszłym roku zbiór winogron do produkcji wina musującego w krainie Franciacorta w Lombardii na północy Włoch zaczął się rekordowo wcześnie, bo już 4 sierpnia. Odmiany winorośli, które jeszcze w latach 80. zbierano pod koniec listopada, gotowe są w ostatnich latach w październiku.

Wcześniej dojrzewające winogrona są mniej kwaśne i bardziej słodkie niż w przeszłości.

Ponadto z powodu ocieplenia zmieniła się lokalizacja upraw. Znajdują się one coraz wyżej, niekiedy nawet na wysokości 1200 metrów nad poziomem morza. W rejonie Aosty znajdują się najwyżej położone w Europie winnice.

W raporcie przytoczono opinie naukowców, według których Nizina Padańska na północy Włoch, gdzie również są winnice, może za 100 lat przypominać pustynię.

(mpw)