Na włoskiej wyspie Giglio, u brzegów której 13 stycznia doszło do katastrofy statku Costa Concordia, pojawiły się w sprzedaży widokówki ze zdjęciami wraku. Kosztują 50 centów. Ich natychmiastowego wycofania z handlu zażądał burmistrz.

Na wiadomość o pocztówkach - jak informują włoskie media - burmistrz Sergio Ortelli nakazał siłom porządkowym przeprowadzenie kontroli i wycofanie ze sprzedaży wszystkich artykułów. Jak wyjaśnił, karty pocztowe "w niemoralny sposób odnoszą się do tragedii Concordii".

Ale pocztówki nie są jedyną "atrakcją" związaną z Concordią. We Florencji znaleziono ulotki, reklamujące wycieczkę na Giglio, w której programie jest "zrobienie pamiątkowego zdjęcia na tle statku Costa Concordia".

Ponad dwa miesiące po katastrofie na wyspę w Toskanii wciąż przybywają tłumy ludzi, zainteresowanych wyłącznie tym, by zrobić zdjęcie wrakowi wycieczkowca. Najwięcej ciekawskich pojawiło się w pierwszy weekend wiosny.

13 stycznia statek Costa Concordia z ponad 4200 osobami na pokładzie uderzył w skały u brzegów wyspy Giglio w Toskanii. Kapitan za bardzo zbliżył się do brzegu. Mężczyzna usłyszał zarzuty nieumyślnego spowodowania śmierci i ucieczki z pokładu w czasie akcji ratunkowej. W katastrofie zginęły 32 osoby.