Służby ratunkowe ruszyły do akcji uwolnienie wieloryba, który zaplątał się w sieci rybackie u wybrzeża Australii. Młody humbak samodzielnie nie potrafił się uwolnić z długiej na 150 metrów sieci, która oplotła jego płetwy, pysk i ogon.

Służby ratunkowe ruszyły do akcji uwolnienie wieloryba, który zaplątał się w sieci rybackie u wybrzeża Australii. Młody humbak samodzielnie nie potrafił się uwolnić z długiej na 150 metrów sieci, która oplotła jego płetwy, pysk i ogon.
Humbaka wypatrzyła załoga śmigłowca przelatującego nad zatoką /JUSTIN GILLIGAN /PAP/EPA

Małemu humbakowi cały czas towarzyszy matka, która nie chce go porzucić i pływa obok. Ta sytuacja została wypatrzona ze śmigłowca w poniedziałek po południu, z maszyny przelatującej nad zatoką Batemans Bay.

Rybakom na kutrach przykazano, by nie stresowali zwierząt i nie zbliżali się do nich na odległość mniejszą niż 300 metrów. Przynajmniej na czas akcji ratunkowej. Ta jest trudna. Bo samica widzi w ratownikach, którzy chcą pomóc małemu, potencjalne zagrożenie.

 (j.)