Zagraniczni dziennikarze i dyplomaci w Brukseli dopiero uczą się, jak wymawiać nazwisko nowo wybranego szefa Rady Europejskiej. Jak przekonała się korespondentka RMF FM Katarzyna Szymańska-Borginon, kombinacji jest wiele...

Nazwisko polskiego premiera jest i tak łatwiejsze niż odchodzącego szefa Rady Europejskiej - Hermana van Rompuy’a, którego wersji językowych do dzisiaj słychać całe mnóstwo.

Zagraniczni dziennikarze spróbowali swoich sił. Część z nich wymawia nazwisko "Tusk", jak słowo "task". To z kolei po angielsku oznacza "zadanie". Inni dodają na końcu "e", co sprawie, że nazwisko premiera brzmi bardziej jak "Taske".

Wszyscy rozmówcy naszej korespondentki przypominają jednak, że poza nauką języka angielskiego, premiera Tuska czeka rzeczywiście poważne zadanie...

(abs)