Na oryginalny pomysł wpadła jedna z niemieckich szkół kulinarnych w Neumünster. Goście wchodzą do kampera zaparkowanego przy budynku, a następnie są obsługiwani przez uczniów szkoły. "Teraz jest tak duże zapotrzebowanie na te kolacje w naszym kamperze, że brakuje nam personelu" - mówi właścicielka placówki Bettina Seitz.

Jak mówią pomysłodawcy tego przedsięwzięcia, ma to być "nowe podejście do restauracyjnych wrażeń".

W kamperach przygotowane są eleganckie stoliki z obrusami, na których zapalane są świece. Zupełnie jak w wykwintnej restauracji.

Moglibyśmy zatrudnić większą ilość pracowników, aby móc oferować jeszcze więcej. Przyjmujemy teraz dużo gości. Chcemy uszcześliwić jak najwięcej osób - mówi właścicielka szkoły kulinarnej Bettina Seitz, cytowana przez Reutersa.

Właściciel pojazdu Andreas Schuldt podkreslił, że jeździł kamperem po całym kraju, ale ostatecznie chciał pojechać do Portugalii, gdzie jest ładna pogoda. 

Teraz to my robimy sobie ładną pogodę właśnie tutaj - dodał.