Świadek uwiecznił swoim telefonem coś, co ma przypominać Ogopogo - potwora, który rzekomo zamieszkuje w kanadyjskim jeziorze Okanagan, na południu kraju. Ogopogo to drugi, obok szkockiej Nessie, najbardziej znany w świecie jeziorny potwór.

Richard Huls nagrał na swojej komórce film, który, jak twierdzi, może być dowodem na istnienie istoty od blisko stu lat rozpalającej wyobraźnię łowców sensacji z całego świata. Mężczyzna uważa, że nie ma stuprocentowej pewności, iż pojawiające się na filmie zjawisko to Ogopogo, ale jest przekonany, że "coś tam żyje". 30-sekundowy film, którego jakość pozostawia jednak wiele do życzenia, pokazuje dwa długie, ciemne, unoszące się na powierzchni wody kształty. Obiekty nie poruszają się.

Odkąd na początku ubiegłego stulecia pojawiła się wieść, że w jeziorze Okanagan żyje tajemnicza istota, poszukiwacze przygód nie ustają w poszukiwaniu dowodów mogących potwierdzić, że potwór żyje. Niewiele jest jednak zdjęć lub nagrań, które mogłyby świadczyć, że Ogopogo rzeczywiście istnieje. Jedno z najbardziej znanych wideo, rzekomo uwieczniających potwora, okazało się być filmem przedstawiającym... bobra.

Naukowiec John Kirk z lokalnego klubu kryptozoologicznego uważa, że mimo tak ubogiego materiału dowodowego, istnienie Ogopogo jest bardziej prawdopodobne niż jego bardziej znanej koleżanki z jeziora Loch Ness w Szkocji. Filmy z jeziora Okanagan są liczniejsze i lepszej jakości niż te, odnoszące się do Loch Ness, które miałem okazję oglądać. Uważam, że niektóre nagrania Ogopogo mogą być podstawą twierdzeń, że w jeziorze Okanagan rzeczywiście żyje sporych rozmiarów niezidentyfikowana istota żywa. - stwierdził badacz.

Sceptycy twierdzą z kolei, że dwa obiekty uwiecznione na filmie Hulsa to nic innego jak duże bele drewna. Wyrąb tego surowca jest bowiem podstawą lokalnej gospodarki i często zdarza się, że sporej wielkości kawałki drewna trafiają do wody.

Na serwisie You Tube pojawił się film, który ma pokazywać kanadyjskiego potwora

Discovery News