Rezydencje słynnych piłkarzy są we Francji okradane w czasie meczów – alarmują nadsekwańskie media. Nieznani sprawcy włamali się m.in. do rezydencji napastnika reprezentacji Francji Andre-Pierre'a Gignaca w Cassis na Francuskiej Riwierze.

Według francuskiej policji złodzieje najprawdopodobniej wiedzieli, że zawodnik był w tym czasie w Paryżu, gdzie grał w meczu ligowym. Oprócz kosztowności z rezydencji Andre-Pierre'a Gignaca skradzione zostały jego samochody terenowe i motocykle. W domu spała jego przyjaciółka, którą obudził hałas. Kobieta wezwała policję, ale złodzieje zdążyli uciec zanim funkcjonariusze pojawili się na miejscu.

Wcześniej, również podczas piłkarskich spotkań, włamano się do willi co najmniej pięciu zawodników w Marsylii i w Paryżu m.in. Djibrila Cissé i Mamadou Nianga.

Policjanci przypuszczają, że złodzieje dokładnie śledzą daty piłkarskich rozgrywek, bo w czasie meczów w rezydencjach zawodników albo nikogo nie ma, albo przebywają w nich żony, przyjaciółki, lub dzieci.

Funkcjonariusze zapowiadają, że w czasie meczów w pobliżu domów piłkarzy będzie więcej policyjnych patroli.