85-letni Rosjanin od 82 lat żyje z pociskiem w głowie i podobno nie ma z tym żadnych problemów - informuje amerykański "New England Journal of Medicine". Kula utkwiła w czaszce mężczyzny, kiedy jego młodszy brat postrzelił go podczas zabawy.

Trafiony w głowę, wówczas trzyletni chłopiec, był nieprzytomny przez wiele godzin, ale potem doszedł do siebie bez jakiejkolwiek terapii. Uraz nie pozostawił również żadnego śladu. Rosjanin zdobył dyplom inżyniera i otrzymał wiele nagród w swojej dziedzinie - piszą na łamach "New England Journal of Medicine" Maja Safarowa i Marat Jeżow z moskiewskiego centrum kardiologii.

Autorzy artykułu nie ujawnili nazwiska mężczyzny, ani żadnych danych, które pozwoliłyby go zidentyfikować.

Agencja dpa odnotowuje inne podobne takie przypadki. Latem 2010 roku w Nadrenii Północnej-Westfalii usunięto pocisk kalibru 22 z głowy mężczyzny, który przez wiele lat nie zdawał sobie sprawy, że został ranny. Media informowały też o 86-letnim Rosjaninie, który twierdził, że żyje z kulą w głowie od czasu drugiej wojny światowej.