Londyński wieżowiec, który niebezpiecznie odbijał promienie słoneczne, nie jest już niebezpieczny dla otoczenia. Zakończono właśnie prace nad jego udoskonaleniem. Odbite od wklęsłego budynku promienie słoneczne zniszczyły zaparkowanego na ulicy jaguara i spaliły wycieraczki leżące przed wejściem do pobliskiego domu.

Specjalnie przeprowadzony eksperyment dowiódł, że tak skupione promienie słoneczne były w stanie usmażyć na patelni jajko. Po trwających kilka miesięcy pracach, na całej ścianie 37 piętrowego budynku zainstalowano tzw. łamacz światła. Teraz skutecznie je rozprasza. Oznacza to, że przed wieżowcem będzie można w końcu bezpiecznie chodzić.

Zainstalowany metalowy parawan wpłynie także na lepszą kontrolę nad temperaturą panującą w pomieszczeniach. Budowa wieżowca kosztowała 200 milionów funtów. Z uwagi na swój kształt nazywany jest przez londyńczyków Walkie-Talkie. Projekt wieżowca początkowo wywołał na wyspach podziw, a następnie zdumienie, gdy okazało się, że architekci nie wzięli pod uwagę oczywistych praw fizyki.

(acz)