W sercu Toskanii jest winnica, w której winorośl rośnie przy dźwiękach Mozarta. Zainstalowano tam 126 głośników. W miejscu, gdzie powstaje słynne wino Brunello, wykorzystywane są wyniki badań potwierdzających dobroczynny wpływ muzyki na jakość winogron.

Muzyczna winnica znajduje się w krainie Val D'Orcia, w rejonie miasteczka Montalcino. Jej właściciel ustawił tam głośniki zarówno na wysokich kolumnach, jak i na ziemi; tak, aby dźwięki docierały i do korony drzewek, i do korzeni.

Właściciel winnicy Carlo Cignozzi, były adwokat, powiedział dziennikowi "La Repubblica", że kiedy postanowił prowadzić uprawę przy akompaniamencie muzyki klasycznej, został uznany za szaleńca.

Ale pogłębione studia potwierdziły, że kompozycje Mozarta poprzez swoje fale dźwiękowe przyspieszają metabolizm roślin, odstraszają insekty z pól i poprawiają jakość winogron, a zatem i wina - dodał.

Taką tezę postawili naukowcy z wydziałów rolnictwa na uniwersytetach we Florencji i w Pizie , którzy od lat badają związki między muzyką oraz naturą i wspierają producenta wina. Z ich badań wynika, że to właśnie dzięki muzyce genialnego kompozytora z Salzburga kiście winorośli szybciej dojrzewają, pasożyty trzymają się od nich z daleka, zaś jakość owoców jest lepsza.

Ponadto, jak ustalono, rośliny są znacznie większe. Przy takiej uprawie używa się też mniej środków chemicznych do ochrony przed szkodnikami, co pomaga i człowiekowi, i środowisku - twierdzą zwolennicy Mozarta w winnicy.