Później niż w latach ubiegłych, bo dopiero po ostatnich mrozach, żyjące w Bieszczadach i Beskidzie Niskim niedźwiedzie zapadły w zimowy sen. Na Podkarpaciu mieszka prawie 90 proc. polskich niedźwiedzi.

Jeszcze kilka dni temu liczne tropy niedźwiedzi były widoczne m.in. w bieszczadzkich lasach nadleśnictw Lutowiska i Stuposiany. Jednak trwające od kilku dni mrozy sprawiły, że misie już zasnęły w gawrach - mówi rzecznik Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie Edward Marszałek.

Według rzecznika, w tym roku ich wyjątkowo długa aktywność spowodowana była nietypową pogodą - bardzo ciepłą zimą. Najczęściej niedźwiedzie zasypiały pod koniec roku.

W gawrach niedźwiedzice zaczęły już rodzić potomstwo. Małe niedźwiadki są mniejsze niż ludzkie noworodki. Ważą ok. dwóch kilogramów i aż do wiosny będą przebywać w gawrach i żywić się mlekiem matki - zaznaczył leśnik.

W lasach Podkarpacia, głównie w Bieszczadach i Beskidzie Niskim, żyje ponad 100 niedźwiedzi. Podkarpackie misie często przemieszczają się na Ukrainę i Słowację.

Niedźwiedź brunatny waży około 300 kg, żyje do 50 lat. Jest wszystkożerny, przez cały rok gromadzi zapasy energetyczne na zimę. Zalicza się do najbardziej niebezpiecznych drapieżników w Europie.