Jak biec, żeby nie rozbić jajka i nie wylać wody ze szklanki? Te i inne niezwykłe umiejętności zaprezentowali kelnerzy i kelnerki podczas zawodów w Krakowie.

Sprint na 100 metrów wygrał Dariusz Suchet z Sanoka. Nie był to jednak typowy bieg, ponieważ rywalizowali ze sobą kelnerzy i kelnerki. Za wszelką cenę musieli ocalić jajko i nie dopuścić do wylania się wody ze szklanki.

W zawodach wystartowało 13 osób reprezentujących restauracje zlokalizowane na południu Polski.

Pierwszym zadaniem było jednak poprawne nakrycie stołu. Kelnerzy musieli wykazać się sporą wiedzą z zakresu obsługi klienta restauracji, prezentując przed jury różne techniki nakrycia stołu czy znajomość zasad restauracyjnego savoir vivre'u.

Drugą konkurencją był tor przeszkód. Zawodnicy musieli przebiec kilkaset metrów z tacą tak, aby nie spadły wypełnione wodą filiżanki i butelki. Na trasie trzeba było się pochylić i przejść nad przeszkodą.

Finał to sprint na 100 metrów z jajkiem. Najpierw jajko leżało na tacy, ale po 50 metrach kelnerzy musieli je przełożyć na łyżkę i donieść do mety.