Mandat w wysokości 100 funtów dla właścicieli psów, którzy wybiorą się na spacer bez torebek na odchody. To nowatorski pomysł władz brytyjskiej gminy Daventry. Wejdzie on w życie 1 grudnia po kilku miesiącach publicznych konsultacji.

Mandat w wysokości 100 funtów dla właścicieli psów, którzy wybiorą się na spacer bez torebek na odchody. To nowatorski pomysł władz brytyjskiej gminy Daventry. Wejdzie on w życie 1 grudnia po kilku miesiącach publicznych konsultacji.
Mandat w wysokości 100 funtów dla właścicieli psów, którzy wybiorą się na spacer bez torebek na odchody /MARK R. CRISTINO /PAP/EPA

Pomysł ma zarówno wielu wrogów jak i zwolenników. Według nowego prawa, właściciele czworonogów będą karani bez względu na to, czy pies załatwił się w parku, czy też nie. Sam brak torebki wystarczy. Co więcej, jeśli przed sekundą zużyli tę ostatnią teoretycznie kara nadal będzie obowiązywać.

To bardzo kontrowersyjna inicjatywa, ale są też i inne. Rośnie na przykład grupa Brytyjczyków, którzy gotowi są z ukrycia robić fotografie nieodpowiedzialnym właścicielom psów i szantażować ich do skutku: albo posprzątają po pupilku albo zdjęcia wysłane zostaną na policję.

Jak podkreśla jej rzecznik, to nie są działanie nielegalne. Prywatny aparat fotograficzny w tym przypadku traktowany jest przez prawo, jak jedna z wielu kamer ulicznych. Pomysł wprowadzenia kary za brak torebek został poparty przez wiele organizacji środowiskowych i część mieszkańców Daventry.

Mniej zachwyceni są właściciele psów. Ich zdaniem każdy odpowiedzialny miłośnik czworonogów usuwa odchody z trawników. Taka profilaktyczna kara wprowadzi element stresu do spacerów, które z definicji powinny być formą relaksu.

(j.)