Komunikację kolejową w rejonie miasta Ulm w Badenii-Wirtembergii sparaliżowała orzesznica - mały gryzoń z rodziny popielicowatych. Zwierzątko wspięło się na słup trakcji kolejowej i spowodowało zwarcie. Szczątki gryzonia znalazł w miejscu awarii jeden z kolejarzy.

Świadkowie zdarzenia w pewnym momencie zobaczyli łuk elektryczny i dym. Później przewód trakcji zerwał się i spadł na torowisko, doszło do awarii rozdzielnicy elektrycznej i wielu zwrotnic. Ruch kolejowy zamarł.

Prawdopodobną winowajczynię awarii - małą orzesznicę - znaleziono kilka godzin poźniej. Zwęglone szczątki wskazywały na to, że zwierzątko zostało porażone prądem ze słupa trakcji kolejowej.

Ze względu na awarię wiele pociągów kursowało w rejonie Ulm z dużymi opóźnieniami. Ekspresowe pociągi ICE na trasie Stuttgart-Monachium w ogóle omijały to miasto. Naprawa uszkodzeń trakcji ma się zakończyć wieczorem.

Justyna Satora