To niezwykła historia przyjaźni, która dotrzymuje słowa! Dwaj Brytyjczycy, murarz i malarz, zostali milionerami, mimo iż... tylko jeden z nich kupił zwycięski los na loterii.

Obaj panowie pracowali w tej samej firmie budowlanej. Od lat, co tydzień, kupowali losy na loterii, przyrzekając, że gdy jeden z nich wygra, podzieli się pieniędzmi z drugim. Tak też się stało.

Gdy Willie Sibbald trafił szóstkę w losowaniu, natychmiast zadzwonił do swego przyjaciela, Raba Ladena, by poinformować go, że on również został milionerem. Dotrzymując danego sobie słowa, mężczyźni podzielili 7-milionową wygraną na dwie równe części. Wspólnie też poinformowali swojego szefa, że rezygnują z pracy. Następnie udali się do pubu, by oblać wygraną kuflem ulubionego piwa.

Jak mężczyźni powiedzieli dziennikarzom, nie wierzyli, że los w końcu uśmiechnie się do nich w ten sposób. Zawsze jednak byli przekonani, że gdyby tak się stało, zachowają się wobec siebie honorowo.