Australijski oddział Greenpeace zrealizował kolejną kontrowersyjną reklamę. Tym razem w krótkim spocie ginie mała rybka.

W kampanii reklamowej widać, jak w wodzie pływa kolorowa rybka - do złudzenia przypominająca bohatera bajki "Gdzie jest nemo". Kamera powoli się oddala i wtedy okazuje się, że rybka pływa w blenderze.

W pewnym momencie głos lektora milknie i znika obraz, a w tle słychać dźwięk uruchomianego blendera. Na filmie nie jest pokazane, jak rybka ginie, ale autorzy dają to do zrozumienia.

Film Greenpeace ma uświadomić oglądającym, jaki będzie los Wielkiej Rafy Koralowej w Queensland, gdy nie zostanie powstrzymana rozbudowa pobliskiej kopalni. Zwiększenie wydobycia węgla ma - zdaniem Greenpeace - spowodować nieodwracalne straty w rafie koralowej i środowisku morskim.