Prezydent John F. Kennedy był bliski pójścia na ustępstwa wobec ZSRR podczas kubańskiego kryzysu rakietowego w 1962 roku - twierdzi była kochanka prezydenta, 69-letnia obecnie Mimi Alford. 21 lutego do księgarń trafi jej książka "Kiedyś był to sekret" ("Once Upon A Secret").

Według fragmentów książki opublikowanych przez dziennik "New York Post", Kennedy miał podczas najgorętszej fazy kryzysu w 1962 roku powiedzieć: Wolałbym, aby moje dzieci były raczej czerwone niż martwe.

Alford - wówczas 19-letnia Mimi Beardsley - pracowała wtedy jako stażystka w Białym Domu. Kennedy'ego poznała osobiście na prezydenckiej pływalni. Ich namiętny romans miał trwać ponad 18 miesięcy, aż do ostatnich dni przed zabójstwem prezydenta w Dallas 22 listopada 1963 roku.

W swej książce Alford opisuje pikantne szczegóły związku, a także środowisko najbliższych współpracowników i rodziny Kennedy'ego. Pisze także o przyjęciach, jakie odbywały się w ścisłym gronie najbliższych przyjaciół i znajomych prezydenta.

Autorka przedstawia również bardzo osobiste rozdziały z życia Kennedy'ego. Opisuje między innymi, jak boleśnie prezydent przeżył śmierć swojego najmłodszego syna Patricka, który zmarł jako niemowlę w sierpniu 1963 roku.