Ponad 50 jeży odzyskało zdrowie i wróciło na wolność dzięki realizowanemu od czterech lat projektowi - "Jeż MegaZwierz". Przedsięwzięcie organizowane przez grupę energetyczną Tauron zakłada opiekę nad chorymi osobnikami oraz stawianie domków, w których zwierzęta mogą znaleźć schronienie. W tym roku, jako pierwsze na łono natury wróciły jeże Maciek i Bogdan. Już buszują w zaroślach!

Tauron od czterech lat wspiera jeże, ustawiając na obszarze swojego działania specjalne domki dla kolczastych stworzeń. Ich pomysłodawcą jest pracownik Taurona Piotr Gleńsk, który prowadzi także przydomową ochronkę dla jeży - ostatnią zimę spędziło pod jego opieką osiem zwierząt.

W ostatnim czasie dwa jeże, które odzyskały już pełnię sił, zostały wypuszczone na wolność w okolicach Rybnika. W najbliższych tygodniach wypuszczone zostaną kolejne wyleczone zwierzęta.

Pierwsze wypuszczone w tym roku jeże otrzymały imiona Maciek i Bogdan. Maciek to samiec rasy zachodniej. Został znaleziony w garażu, był bardzo chory, zarobaczony, z silnym kaszlem, co wskazywało na pasożyty płucne. Ważył 460 g, a w dniu wypuszczenia już 1,1 kg. Był leczony ze wsparciem specjalistów z rybnickiej przychodni weterynaryjnej.

Natomiast Bogdan to samiec rasy wschodniej znaleziony w okolicach Rybnika i przewieziony do tej samej lecznicy. Jeż był wychudzony i w złym stanie, również zarobaczony. Po specjalistycznym leczeniu został odchowany w wolierze. W dniu wypuszczenia ważył 1160 gram - powiedział pracownik Taurona Piotr Gleńsk, prowadzący przydomowy ośrodek rehabilitacji jeży.

Oba osobniki trafiły do specjalistycznych domków. Maciek dostał solidny domek typu "kopuła" z dwoma wejściami i świeżą liściastą wyściółką. Samiec Bogdan dostał domek konstrukcji uproszczonej.

Jeż-pomocnik

Pomysłodawcy akcji pomocy jeżom przypominają, że to niezwykle pożyteczne zwierzęta. Zjadają gryzonie (myszy, nornice), larwy owadów, gady, ślimaki (również te bez muszli), pająki, a także padłe ptaki. Wystraszone lub zaatakowane jeże nie uciekają, ale kulą się, szczelnie otoczone kolcami. W ten sposób narażają się na atak drapieżników, np. psów. Jeże nie chorują na wściekliznę i jej nie roznoszą.

Poznaj świat jeża

W sezonie wiosenno-letnim Tauron zaplanował warsztaty z budowy domków dla jeży i cykl filmów pokazujących przygody "Jeży Megazwierzy". Nadal stawiane będą także specjalistyczne domki. Częścią akcji są filmy, zdjęcia i poradniki propagujące wiedzę o kolczastych ssakach w mediach społecznościowych.

Projekt "Jeż MegaZwierz" jest częścią Zielonego Zwrotu TAURONA, czyli zaktualizowanej strategii firmy zakładającej dynamiczne inwestycje w energetykę odnawialną.

Jak pomóc jeżom?

Młode jeże rodzą się zwykle z początkiem maja. Nim ruszą w świat, przez sześć tygodni opiekuje się nimi matka. W okresie letnim młode jeże często wychodzą z ukrycia już około godziny 16-17 i szukają pożywienia. Ważne, by nie zabierać jeża, który chodzi po działce i szuka wody lub pokarmu. Zarówno na dorosłe, jak i młode jeże czyha jednak wiele niebezpieczeństw.

Zimą jeże zapadają w stan hibernacji. Kupki liści, w których się chowają, bywają rozkopywane przez psy - wtedy jeż może już nie znaleźć nowego miejsca na zimę, traci energię i ginie z zimna. W przetrwaniu mogą pomóc specjalne domki.

Znawcy przyrody wskazują, że aby zostać przyjacielem jeży, należy znać kilka podstawowych zasad związanych z opieką nad nimi. Latem, w trakcie upałów, na terenie gdzie żyją jeże (np. w ogrodzie) warto napełniać wodą jakiś mały pojemnik, aby mogły się napić. Jednak jeśli ktoś ma na działce np. oczko wodne, ważne, by była tam siatka lub coś w rodzaju schodków (z kamienia albo cegły), by jeż mógł się wydostać, gdy przypadkowo wpadnie do środka. Jeże potrafią pływać, jednak toną, jeśli nie mogą się wycofać.

Właściciele psów powinni dbać, by ich pupile nie miały możliwości zaatakowania jeża. Przed koszeniem trawy w ogrodzie należy zrobić obchód terenu - unikniemy w ten sposób przykrych niespodzianek. Gdy działka jest duża, dobrze jest zacząć koszenie od środka i nie spieszyć się - wtedy zwierzęta mają szanse uciec na boki. Koszenie od zewnątrz do środka skutkuje tym, że zwierzęta giną w ostatnim pokosie na środku działki. Po wykoszeniu środkowego pasa warto zrobić kilkuminutową przerwę, by dać zwierzętom szansę na ucieczkę. Nigdy nie należy też wypalać traw.

Gdy napotkamy jeża z widoczną raną, można zabrać zwierzątko do lecznicy; podobnie, gdy jeż zdradza objawy ciężkiej choroby, np. kaszle.