Potężna awaria energetyczna, spowodowana przez wybuchy na Słońcu lub załamanie pogody – jak wtedy przetrwać? Jak poradzić sobie bez prądu przez kilka dni? Zasady przetrwania poznawali uczniowie 1. Liceum Ogólnokształcącego w Łodzi w ramach Dnia Przetrwania, zorganizowanego przez samorząd uczniowski.
Ważnym elementem sztuki przetrwania jest EDC - Every Day Carry (czyli sprzęt codzienno-survivalowy). To taki rodzaj pakietu, który zawsze powinniśmy mieć przy sobie.
EDC zawsze dopasowujemy do naszych potrzeb i naszych preferencji - wyjaśnia absolwent 1. Liceum Ogólnokształcącego i prowadzący warsztaty z przetrwania - Michał Tracz. Dobrze byłoby mieć jeszcze butelkę wody, ale to zależy od nas i okoliczności. Na przykład cukrzyk zawsze będzie miał przy sobie insulinę i źródło cukru: batonik czy przekąskę w takim pakiecie przetrwania. Bardzo ważne jest, żeby EDC dopasować indywidualnie do naszych potrzeb.
Podstawowy pakiet EDC dla człowieka mieszkającego w mieście:
- źródło światła z zapasowymi bateriami
- zapalniczka/krzesiwo/zapałki (krzesiwo to specjalny rodzaj magnezowego źródła ognia)
- mała apteczka pierwszej pomocy
- dokumenty
- około 50-100 złotych w gotówce
- plan miasta
- karta przetrwania (blaszka, która ma 11 narzędzi do wykorzystania m.in.: nóż, śrubokręt, otwieracz do butelek, puszek, klucz do odkręcania śrub) (zobacz na zdjęciu)
Zasady survivalu (przetrwania) w obcym środowisku, z dala od ludzkich skupisk:
- woda (najważniejsze jest żeby się nie odwodnić)
- ogień (źródło ciepła pozwoli dotrwać do chwili np. nadejścia pomocy)
- schronienie (przed dzikimi zwierzętami - zapewnia bezpieczeństwo)
- pożywienie (brak pożywienia, to brak sił potrzebnych, żeby dotrzeć do ludzkich siedzib).
Znalezioną wodę (z kałuży, jeziora, rzeki czy roztopionego śniegu) przefiltrować przez watę, piasek, żwirek, żeby oczyścić z osadów. Najlepiej przegotować np. w znalezionej puszce po konserwie nad ogniskiem. Można pić napar z sosnowych, świerkowych lub innych igieł. Wystarczy je zalać gorącą wodą.
Korzonki, owoce dzikich krzewów, drzew. W polskim klimacie, jadalne i dostępne nawet zimą są:
- orzeszki lipy
- szczawik zajęczy
- grzyby nadrzewne
- owoce róży wszystkich gatunków
- owoce jarzębiny i jarząbu
- owoce głogu
Nie jemy (jeśli nie potrafimy rozpoznać roślin):
- białych owoców (np. śnieguliczka)
- czarnych owoców (np. ligustr pospolity)
- czerwonych, szklistych, przezroczystych owoców pod światło (np. kalina czy psianka słodkogórz)