Komplet siedmiu garsonek Margaret Thatcher sprzedano na aukcji domu Christie's w Londynie za ponad 73 tysięcy funtów. To cena siedmiokrotnie wyższa niż się spodziewano.

Sprzedane właśnie na aukcji sukienki była premier Wielkiej Brytanii nosiła w latach 70. Za bladozieloną wełnianą garsonkę, którą pani Thatcher miała na sobie w dniu, kiedy wybrano ją na przywódczynię partii torysów w lutym 1975 roku, uzyskano największą sumę - 25 tys. funtów. Granatowy kostium poszedł za blisko 14 tys. funtów.

Garsonki Żelaznej Damy z samych początków jej politycznej kariery wycenione były na 1000-1500 funtów każda. Osiągnęły one na aukcji ceny bliskie 7 tysiącom funtów. Była to pierwsza aukcja strojów pani Thatcher.

Zwykle podczas wywiadów pani Thatcher, żona bogatego przedsiębiorcy branży chemicznej, który sfinansował jej studia prawnicze, a także początki kariery politycznej, mówiła, że głównym kryterium, jakim kieruje się podczas zakupu ubrań, jest stosunek jakości do ceny. Część strojów kupiła z przeceny u Marksa i Spencera.

Sama też często dokonywała drobnych poprawek, takich jak podłożenie i obrębienie dołu spódnicy. Nauczyła się tego w dzieciństwie - matka przyszłej baronessy była krawcową.

Thatcher została ministrem edukacji w 1970 roku, po wygranej konserwatystów. Po ich przegranej w 1974 roku objęła tekę ministra środowiska w gabinecie cieni. Od 1975 roku do 1990 stała na czele Partii Konserwatywnej, a premierem Wielkiej Brytanii była w latach 1979-1990. Przydomek Żelaznej Damy przylgnął do niej w 1976 roku w związku ze stanowczością wobec strajkujących górników oraz wobec państw komunistycznych.