Ponad 220 tysięcy turystów skorzystało do końca wakacji z jednej z największych atrakcji turystycznych w Polsce - spływu przełomem Dunajca. To 30 tysięcy więcej, niż w tym samym okresie ubiegłego roku.

Sezon letni wypadł rewelacyjnie - twierdzi szef flisaków Jan Sienkiewicz. Turyści będą mogli pływać tratwami na Dunajcu jeszcze do końca października. Jeżeli pogoda w kolejnych miesiącach będzie równie sprzyjająca, jak podczas wakacji, to ten rok może okazać się rekordowy pod względem frekwencji turystycznej - dodał Sienkiewicz.

Na plus zadziałały pogoda i atrakcyjne ceny

Zdaniem prezesa flisaków, wpływ na wysoką frekwencję na spływie miała przede wszystkim ładna i stabilna pogoda oraz cena, która w stosunku do ubiegłego roku, nie zmieniła się. Spływ na trasie od przystani początkowej w Sromowcach-Kątach do Szczawnicy dla osoby dorosłej kosztuje 42 złote, a do Krościenka - 51 złotych. Do ceny należy doliczyć 4 złote za wstęp na teren Pienińskiego Parku Narodowego. Dzieciom do lat 10 przysługują o połowę tańsze bilety ulgowe. Pienińscy flisacy oferują też zniżkowe ceny dla grup zorganizowanych.

Co ciekawe, najczęściej tratwami spływali turyści wypoczywający w Zakopanem. Przyjeżdżali oni w Pieniny na jednodniowe wycieczki organizowane przez zakopiańskie biura podróży.

Letni sezon był także rekordowy pod względem liczby pływających po Dunajcu łodzi. Dziennie na rzece pojawiało się ich około 240, z których każdą obsługuje dwóch flisaków. Jak zauważa Sienkiewicz, kryzys ekonomiczny w Europie sprawił, że wielu flisaków pracujących za granicą wróciło w Pieniny, aby obsługiwać łodzie na Dunajcu.

Tradycja spływów sięga XIX wieku

Polskie Stowarzyszenie Flisaków Pienińskich organizuje spływy przełomem Dunajca od 1934 roku, jednak początki tej atrakcji turystycznej sięgają pierwszej połowy XIX wieku. W organizacji działa ok. 930 członków, z czego czynnych zawodowo jest około 500 flisaków.

Spływ przełomem Dunajca na drewnianych tratwach rozpoczyna się w Sromowcach-Kątach i ma dwa warianty: krótszy - do Szczawnicy i dłuższy - do Krościenka. Trasa do Szczawnicy ma długość 18 km, a jej pokonanie zajmuje 2 godziny i 15 minut. Spływ do Krościenka trwa 2 godziny i 45 minut i jest o pięć kilometrów dłuższy.