Dziewięciolatek z Kalifornii został najmłodszym zdobywcą szczytu Aconcagua w Argentynie - najwyższego szczytu obu Ameryk. Tyler Armstrong wspiął się na szczyt o wysokości 6962 metrów w Boże Narodzenie - podali w piątek organizatorzy wyprawy.

Chłopiec zdobył Aconcaguę razem z ojcem, Kevinem, i tybetańskim szerpą Lhawangiem Dhondupem.

Według Nicolasa Garcii, który w Mendozie zajmuje się logistyczną stroną wyprawy, Tyler był o wiele mniej zmęczony niż ojciec i przewodnik, kiedy zeszli już do obozu bazowego.

(jad)